Patrzę ile zarobił film przez tydzień w kinach i oczom nie wierzę. A przecież zwiastuny i opis sugerują że fabularnie i jakościowo nie jest nic lepiej niż w Ironmanie i Kapitanie Ameryce, tymczasem wynik końcowy będzie porównywalny do Avengers w którym to mimo wszystko zmieszczono wielu bohaterów żeby ściągnąć ich fanów przed ekrany. Dziwny trend tym bardziej że ja znam komiksy Marvela od 25 lat i Czarna Pantera był zawsze w trzeciej lidze.