Przegrał walkę o tron. Mimo to zaatakował króla. To jest brak honoru. Kiedy był nie przytomny to raczej głupio zabić go, co nie? No a też się poddaje. Jak dla mnie przegrał walkę o tron. Mimo to nie pokazał honoru. Jest zwykłym zdrajcą. Rozumiem jego frustrację. Miał wszystko, był królem i nagle ma żyć, jako nikt. To jednak nie zmienia faktu, że jest zdrajcą bez honoru. Zresztą nie tylko on jest zdrajcą. Nowy Król nie pokazał nic złego, a niektóre osoby knują, jak się go pozbyć. Rozumiem, że kochali poprzedniego króla. Jednak nowy Król, nowy władca i mimo wszystko powinni mu służyć.