Czarna Pantera

Black Panther
2018
6,7 150 tys. ocen
6,7 10 1 150190
6,5 68 krytyków
Czarna Pantera
powrót do forum filmu Czarna Pantera

... i dlatego dostała tyle nominacji do Oscara.
Pomijając fakt, że nominacje za kostiumy, scenografię i muzykę po prostu należą się tej produkcji, bo po prostu są szalenie przemyślane i dobrze zrobione, co wypunktowuję m.in. w tym filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=PYty1FCJyas
to ten film po prostu był czymś więcej, niż udaną rozrywką i dlatego został nominowany za najlepszy film.
Tak, lata temu powinien być nominowany Mroczny Rycerz, ponieważ Nolan stworzył nowy standard kina superbohaterskiego, które było poważne i głębokie - zwłaszcza Mroczny Rycerz, który chyba najintensywniej rozprawia się z demonami zachodniego świata po 9/11.
Być może nominację powinien dostać Logan, ponieważ też był czymś więcej, niż tylko historią o nawalance superbohaterów. Był rozprawieniem się ze starością, chorobą i śmiercią i pochylał się nad dylematem, jaki świat chcemy podarować przyszłym pokoleniom (bardzo aktualny temat, biorąc pod uwagę globalne ocieplenie oraz narastające tarcia między Europą, Stanami, Rosją i Chinami).
Warto jednak zaznaczyć, że zarówno Mroczny Rycerz, jak i Logan zostały wyróżnione na tle reszty kina superbohaterskiego - Heath Ledger dostał pośmiertnego Oscara za rolę Jokera, a Logan był nominowany do Oscara za scenariusz.
To były te małe kroczki, dzięki którym Czarna Pantera mogła w tym roku zgarnąć tyle nominacji.
A dlaczego zgarnęła? Bo ten film też był czymś więcej, niż nawalanką superbohaterów.
Czarna Pantera jest mocno osadzona w historii i kulturze Afryki i Afroamerykanów - mowa tu o kolonializmie, niewolnictwie, terrorystycznych ugrupowaniach, dyktatorskich rządach. A z drugiej strony jest to próba budowania chyba po raz pierwszy w historii kina zachodniego tak pozytywnej narracji o Afryce - Wakanda to przecież tylko symbol rzadko pokazywanej pozytywnej strony Afryki - bogatej kultury, różnorodności, pełnej wspaniałych ludzi, ziemi bogatej w surowce naturalne. Wakanda to fantazja pod tytułem: co by było gdyby nasze ziemie nie były od setek lat plądrowane przez białych. Trzeba zdawać sobie sprawę, że nadal część Afryki, która niegdyś sztucznie, dosłownie pod linijkę, została podzielona na państwa, aby łatwiej Europejczykom było podzielić się łupami, jest kontrolowana przez Zachodnie władze. To one wspierają i obalają kolejnych dyktatorów, byle surowce i uprawy nadal były pod kontrolą byłych kolonialistów.
Wakanda to pomysł na budowanie narracji na przekór wszystkim nieszczęściom, próba przepracowania krzywd i rozpalenie nadziei na lepsze jutro, w którym Afryka wreszcie powstanie z kolan. Wiecie, to trochę tak, jakby Polacy zobaczyli film o wolnej Polsce w czasach stalinowskich. Wszyscy byśmy płakali na tym seansie i łapali się w ramiona.
Czarna Pantera to po prostu ważny film. Tak jak 10 lat temu ważny był Mroczny Rycerz.
A Mroczny Rycerz przetarł wtedy szlak, powiedział: Hej, za historią kolesi w czarnych kostiumach może kryć się coś więcej.
Poza tym, nie oszukujmy się, Czarnej Panterze na pewno też pomógł Disney, który był w stanie wypromować do nominacji za muzykę nawet Mary Poppins powracaXD
Mam nadzieję, że dość klarownie wyjaśniłam dlaczego Czarna Pantera otrzymała te nominacje.

ocenił(a) film na 4
nynavee

Zarówno "Mroczny Rycerz" (dzieło już kultowe) jak i "Logan" (ciężki dramat, który zamiast serwowania akcji skupia się na aspekcie psychologicznym tytułowej postaci) to jednak pierwsza liga. Nadchodzący "Joker" ma do niej szansę dołączyć. Te filmy oferują coś więcej niż typowy "marvel". Pod każdym względem. "Mrocznego Rycerza" mogę podziwiać chociażby za genialne aktorstwo Ledgera, muzykę Zimmera, wspaniałe ujęcia i efekty specjalne czy też (subiektywny) klimat.
Nawet płytki "Avatar" miał coś do zaoferowania. Oczarowywał wizualnie. Podobnie pierwsi "Piraci z Karaibów" (cztery nominacje).
Natomiast "Czarna Pantera"... kolejny marvel i produkt, którego już nikt nie pamięta. Ginie w oceanie marvelowskich mass-filmów... a oscara otrzymał tylko ze względu na "antyrasizm" środowiska. Jak niegdyś "Zniewolony"... który był jednak dziełem ambitniejszym. Szkoda. To rozleniwi twórców i pozbawia mnie nadziei na zobaczenie kolejnego produktu na poziomie "Amistad" (o dziwo brak Oskarów ale z czterema nominacjami).

ocenił(a) film na 4
nynavee

Natomiast jeżeli chodzi o te "plądrowanie" - większość Afryki nie była eksploatowana aż do XIX wieku. Pomijając strefę śródziemnomorską jedynymi krajami jakie wytworzyły jakąś cywilizację już w "naszej" starożytności była Etiopia (Aksum z semicką dynastią panującą) i Kusz (królestwo Meroe).
Reszta nawet tego z reguły się nie dorobiła. Nie jest to jedyny przypadek na globie ale jedyny na aż taką skalę. Dzięki temu Zulusi (walczący na modłę celtycką z czasów Cezara) musieli mierzyć się z Brytyjczykami uzbrojonymi w karabiny odtylcowe i artylerię.
"Wakanda" to fantazja pt. "co by było gdybyśmy nie byli tak cholernie leniwi". :P Zapewne powstały tony różnych książek poruszających temat nieudolności afrykańskich plemion toteż daruję sobie snucie teorii.

ocenił(a) film na 4
Martin von Carstein

Zresztą wystarczy zerknąć na mapę:

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/a8/Scramble-for-Africa-18 80-1913.png/1280px-Scramble-for-Africa-1880-1913.png