Czarna Pantera jednak, zamiast pokazać pazury i kły była jedynie słodkim kociakiem, z którym szybko mijał czas. Kulturowa mieszanka miała robić wrażenie, lecz zamiast tego została pokryta płaszczykiem Disneya tak szczelnie, że całość wygląda znajomo jak zawsze.
http://redaktorego.blogspot.com/2018/02/disneyowskie-szaty-krola.html