choć początek naprawdę zrobił spore wrażenie. Pierwsza walka o tytuł król strasznie mierna, po tym świetne szusowanie po ulicach, czyli pościgi, które wyszły udanie, a dalsza część, to takie góry i niziny. Nie wiem za co ta nominacja do Oscara w kategorii najlepszy film, a no tak trzeba było dać jeszcze jeden w pełni afroamerykański film, żeby nie było, że tylko białe są :D Tak czy inaczej myślałem, że będzie "wypaśniej", a było mocno średnio.