Tematyka tematyką, sztuka filmowa sztuką, ale szalony rasizm (czyli idea bycia dumnym ze swojej przynależności rasowej) jakim promieniują fani 'Pantery' wpływa na odbiór filmu.
Trudno - mamy poprawność polityczną i to nie tylko film. Jednorasowość aktorów, tematyka i potworne kompleksy czarnych zrobiły z filmu groteskową manifestację ich dumy z niczego. Jakby fakt posiadania skóry w tym czy innym odcieniu robił różnicę. Czarnym (generalizując) robi. Zatem jest to film rasistowski, podobnie jakim był 'Olimpiada' w 38 roku. I abstrahując od tego czy film jest dobry (w pojęciu sztuki filmowej) to odbiera się go negatywnie, ub pozytywnie ze względu na ideologię. Zjawisko ciekawe. Choć niepokojące.