Jakby filmy DC nie miały tego samego problemu, ludzie są pop*erd*leni i tyle.

No właśnie. Niech oni się lepiej leczą.

Jestem pewien, że sa antyfani filmów komiksowych. Jednak (starając się być jak najbardziej obiektywnym) muszę przyznać, że niskie średnie niektórym filmom DC się należą. Czasem bardzo chcę dostrzec coś więcej lub nie zobaczyć niektórych wtop, ale się nie da :/ Takie przykrości miałem z BvS, bardzo liczyłem na Legion, ale nie dało się oglądać. Filmy Marvela co najwyżej mnie trochę nużyły (najgorszy seans to First Avenger).

Mi się klimat w BvS podobał (poważniejszy ton zdecydowanie dla mnie na plus). Legion uratowała Margot Robbie. Thor 1 jest dla mnie jak na razie najgorszym filmem marvela :|

No właśnie mam problem z filmami DC taki, że odpowiedni ton to ich jedyny pomysł, bo scenariusze totalnie walą o kant tyłka. Poza tym te efekty są tak mdłe i ciężkie dla oka... w Justice League nawet scena w polu zboża (Supermane rozmawia z Louise Lane) była robiona na zielonym ekranie...tragedia.
Thor zarówno 1 i 2 to rozczarowania, ale dobra zmiana w Ragnarok sprawiła, że film był prawdziwą petardą.
A wracając do DC to styl narzucony przez Snydera (powaga, slow motion, ciemne barwy) najlepiej moim zdaniem sprawdziły się w Man of Steel. To na tyle mocno określona stylistyka, że w dużych ilościach boli w oczy.