ale wieje kiczem i tandetnym cgi szczegolnie w scenach walk. Czarna pantera to raczej czarny kocur. Czarno skora ochroniarka byla 10razy bardziej heroiczna niz tytulowy superbohater. Blade z reka w kieszeni zrobil z niego sieke. Killmonger byl konkretny, ale pantera byl jakis taki ni jaki. 2/3 filmu oglada sie okey, ale koncowka to kiczowate cgi i niezbyt udany final.