W scenie po ucieczce z więzienia Red Guardian pyta Nataszę czy Kapitan Ameryka coś o nim mówił. Niby jak Kapitan miał cokolwiek o nim mówić, skoro od czasów drugiej wojny światowej aż do 2011 roku Kapitan był zahibernowany? Cały okres zimnej wojny Steve przespał pod lodem więc na pewno Radziecki Kapitan nie miał okazji go spotkać. Czy znowu chodzi o jakieś alternatywne linie czasu?
Albo kłamał, albo kiedyś mierzył się z innym bohaterem, który mógł używać miana Kapitana Ameryki - Isaiaha Bradley'a, który pojawił się w F&WS. Był super-żołnierzem i działał mniej więcej w okresie, o którym wspominał Red Guardian. Aleksiej mógł się z nim mierzyć, a potem przez te lata tak ubarwiać historię, że sam w nią uwierzył i myślał, że był to Rogers.
Moja teoria jest też taka że może Steve kilka razy przeniósł się w czasie i to wtedy spotkał radzieckiego kapitana.
To po prostu niedbalstwo scenarzystów, jeśli trzeba dorabiać sobie teorię do filmu to znaczy, że został zrobiony na odwal się. Któryś ze scenarzystów sobie uznał "it will look cool and funny" kiedy RedGuardian będzie wspominał minione sukcesy (taki Al Bundy i jego "dwa przyłożenia w jednym meczu"), a że scenarzyści holyłudu w ostatnich latach (po wielkim strajku scenarzystów) naprawdę odwalają fuszerkę, to widać efekty - zwyczajnie tego nie pamiętali.