Cóż pomysł dobry, ale wykonanie nie zbyt ciekawe. Kiedy dowiedziałem się o tym filmie pomyślałem sobie, że taka historia musi mieć potencjał aby rozwalić nam głowy. A pod czas seansu poczułem niedosyt. Czarnobyl miał wybuchnąć i zmieść widza z powierzchni ziemi, a tym czasem jedynie poczułem mizerny wystrzał kapiszona z pistoletu kupionego na targu przy kościele pod czas odpustu. Film z kategorii obejrzeć raz i zapomnieć.
Jedyny plus to dekolcik Natalie :D