Film nierówny. Momentami zasługiwał na 1 lub 2 a czasem nawet na 7.
Koniec końców wyszło słabo. Olbrzymi potencjał nie został wykorzystany.
Sam pomysł umieszczenia akcji w Prypeci świetny. Niestety scenariusz został koncertowo
spaprany-niektóry sceny w filmie są nielogiczne,akcja jest prowadzona według ścisłego do
bólu przewidywalnego schematu, całe "straszenie" widza polega na nagłym pojawianiu się
zombie(kilkanaście razy w czasie filmu).
Muzyka słaba. Ujęcia robione z "ręki" ciekawe,dobrze wypadły w filmie. Gra aktorska nie
rewelacyjna,przeciętna choć z paroma wyjątkami. Klimat który decyduje o jakości horroru
niezły,momentami dobry. Zmarnowano potencjał. Pozostaje liczyć że ktoś kiedyś umieści
jeszcze akcję horroru w Czarnobylu. I poradzi sobie lepiej. Reaktor strachu nie jest ani
bardzo słaby ani bardzo dobry. Sam środek. 5/10