Idea powstania horroru opartego na historii elektrowni Czarnobyl i miasta Prypeć była tylko kwestią czasu. Nie ukrywam jednak, że nastawiałam jednak bardziej na ekranizację gry Stalker. W każdym razie, jak dla mnie, pozycja obowiązkowa. Mam tylko nadzieję, że się nie zawiodę.