Właśnie wróciłam z filmu, ten kto określił go mianem horroru chyba w życiu dobrego horroru
nie widział. To była raczej komedia. Film był śmieszny, a nie straszny. Jedynie czego można
było się wystraszyć to odgłosu basów po kilkuminutowej ciszy w sytuacji, która nawet nie
była straszna. Ale nie spodziewałam się szału po tym reżyserze, zmarnowana kasa i czas.