Nie wiem, dlaczego innym się nie podoba. Według mnie jest ok.
Zacznijmy od początku.
Początek zaczyna sie nieźle, przyciąga uwagę. Potem jadą do tego Czarnobyla, gdzie po kolei giną. Zombiaki, zombiaki i jeszcze raz zombiaki.
Nie podobało mi się, że chyba specjalnie chodziły za tą grupką, a potem w kilka sekund porwały tą laskę ze schodów.
I jedno moje niedopatrzenie: czy w tym korytarzu uwagę od tej laski ze schodów odwróciła lalka, czy małe zombie?
Ogólnie film 8/10. ;)
"Potem jadą do tego Czarnobyla"
Widać tak bardzo film Cię zainteresował, że nawet nie wiesz gdzie rozgrywała się akcja... Cała akcja filmu dzieje się w Prypeci, zaś końcówka ma miejsce pod sarkofagiem Czarnobyla-4.
W tytule jest Czarnobyl, wiec piszę o Czarnobylu. Nie wczytuję się, gdzie to dokładnie było, nie taka moja rola ;)
Tu nie trzeba się wcale wczytywać. Nazwa miasta - czyli PRYPEĆ - pojawia się paręnaście razy w filmie i nie sposób ją przeoczyć, chyba że się ogląda film z wyłączonymi głośnikami.
Druga sprawa to to, że tytułowy Czarnobyl, to nie miasto. Tytuł filmu to "Czarnobyl. Reaktor strachu" - chodzi tu o reaktor Czarnobyl-4, który to zapoczątkował katastrofę w 1986 roku, oraz w którym jest zakończenie filmu (bohaterowie wchodzą pod sarkofag Czarnobyla-4)
Tak dokładnie, to jest 8 Czarnobyli:
1. Czarnobyl to nazwa całego kompleksu elektrowni jądrowej w Prypeci.
2. Czarnobyl 1-6 to nazwa, wraz z liczbą porządkową, reaktora w elektrowni. Czarnobyl-5 i Czarnobyl-6 nie zostały ukończone (w dniu katastrofy były dopiero budowane).
3. Czarnobyl to nazwa miasta oddalonego od elektrowni o ponad 20 kilometrów.
Ok, więc jadą do Prypeci. Tam dam. Coś tam słyszałam Prypeć, ale oglądałam prasując, więc większą uwagę skupiałam na niespaleniu ubrań żelazkiem. Już? .__.