...o napromieniowanych pedofilach, zmutowanych żyrafach i niedzwiedzio-stalkerach. A teraz
w oczekiwanym spojlerze streszczę fabułę filmu:
No i już streściłem, tak fabuły po prost nie ma. To może są choć "żywi" bohaterowie, których
po śmierci będziemy te 10 sekund żałować? Nie. No może na początku, jednak po 15
minutach zagrożenia zrozumiecie jak debilne są ich działania. Poza tym "horror" w którym
najstraszniejszą rzeczą jest niedźwiedź szarżujący na bohaterów musi być średni. Nie
trzyma w napięciu, standardowo pierwsze pół godziny jest o niczym, kolejne pół to siedzenie
w vanie, a końcówka skupia się na biegnięciu i kolejnym umieraniu bohaterów. Prawdziwe
strasznych scen jest mało, wszystkie opierają się na zasadzie "bu i ludzie mają się bać". To
może choć potwory są strasznie? Niestety i tu nie. Żyrafy straszne nie są, kukły dziewczynek
też, pedofile zombie też niestety nie. Najstraszniejszy okazał się niedźwiadek, który jakby był
puchałkiem to można by było to streścić, "jestę stalkerę". Ostateczna ocena 3/10 za to że
wszyscy giną.