Potencjał trochę niewykorzystany. Plus taki że znaleźli lokalizację wiarygodnie udającą Ukrainę jak i fragmenty Zony. Na pewno było też parę fajnych momentów które faktycznie potrafiły lekko wystraszyć, aczkolwiek tylko lekko więc klasykiem gatunku raczej nie zostanie:). Postacie całkiem znośne i grający je aktorzy dobrze się wczuwali w role. Tradycyjnie zdarzają się schematyczne głupoty które można by długo punktować ale nawet najlepsze produkcje mają swoje widoczne niedociągnięcia.
Mimo mającego prawie dwie dekady schematu produkcji w stylu Blair Witch Project było nawet fajnie. Jak dla mnie mogli by nawet zrobić sequel - dla rozjaśnienia historii co tam się naprawdę działo. A nóż było by ciekawsze od pierwowzoru:)?
Powiedzmy że 6/10. Nie za dużo i nie za mało, w sam raz:).