ok.
1. schemat oklepany, grupka przyjaciół jedzie w opuszczone miejsce, żeby się dobrze bawić, a tam bu - żywe trupy/duchy/świry/mutanci.
2. gra aktorska... no jak w każdym horrorze, nic zwyczajnego, ani to dobre ani złe, po prostu nijakie.
3. sposób kręcenia - kiepski. reżyser ma na koncie Paranormal Activity, gdzie wszystko kręcone jest z perspektywy widza, tu jest tak na początku a mimo tego przez resztę filmu kamera non stop się trzęsie, kiepski efekt.
4. robienie horroru z wielkiej tragedii - KTO wpadł na ten pomysł? ani to zabawne, ani mądre, ten wybuch był czymś strasznym dla całego kraju, a jakiś średniej klasy reżyser postanawia, że to idealny pomysł na film dla nastolatków? kiepski marketing.
5. gdyby już nawet zapomnieć o punkcie 4, w Czarnobylu żyją sobie mutanci (czy jakkolwiek by tego nie nazwać) o którzych rząd Ukrainy wie i na to przyzwala... WHAT?! idiotyzm.
wystarczy argumentów? ^^
a oglądaj. ale uprzedzam, wynudzisz się, no chyba, że straszną Cię "straszne" nagrania z kamer i ciemne postaci w alejkach.
Obejrzałem w 15 minut. Fajnie, że jest coś takiego jak podgląd. Film nudny, sztampowaty. Bohaterowie nijacy, plenery beznadziejne. Atmosfera kiepska, nastrój grozy wymuszony na siłę. Nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że graja w nim kretyni.. Innymi słowy film nakręcony przez kretynów dla kretynów i w bonusie obsadzony przez kretynów. Dla malkontentów info - miałem rażenie, ze oglądam jakąś nudną kronikę. Brak dobrej ścieżki dźwiękowej, brak po prostu jaja. Facet zmarnował dobry temat, poszedł po bandzie. Po tym filmie zaczynam wierzyć, ze tam za wodą mieszkają debile. Boże chroń Amerykę.( przed nią samą)
"Mein Kampf" A.Hitlera ( podaję autora, bo wątpię w twoją inteligencję kretynie) to gówno. I nie czytałem tego, tylko wystarczyło mi streszczenie. Według twojej chorej logiki postąpiłem jak kretyn. Faktycznie służba zdrowia jest niedofinansowana, że masz dostęp do neta trolu.
Aby potwierdzasz mi, że jesteś kompletnym imbecylem. Co mnie obchodzi, że oceniasz książkę po streszczeniu? Jesteś kretynem no i co?
Jesteś rozczarowaniem dla swoich rodziców. Gdyby twój ojciec idioto wiedział kim będziesz to zaraz po urodzeniu złapałby cie za nogi i walnął o ścianę durniu.
nie marnuj czasu, jeszcze 0 logiki nie wiem co palił reżyser tworząc to coś ale na pewno było mocne.
Ja się nie zgodzę z punktem czwartym. Czarnobyl czy nie Czarnobyl, czasu się już nie cofnie. Nie ma nic dziwnego w tym, że ktoś sięga po takie tematy i je ukazuje w swoich filmach, czy to będzie horror czy też dramat. Tragedią jest to, że po ponad 25 latach od tego zdarzenia, gdy już śmiało można poruszyć sprawę tej tragedii i tego, że można z niej skorzystać, chociażby w takim horrorze, robi się to nieumiejętnie! Jak to się mówi, kawał zajebistego potencjału, zmarnowane w koszmarny sposób. Tyle.
po pierwsze jestem kobietą. po drugie, gratuluje inteligencji, ocenianie po avatarze świadczy o dojrzałości. co z tego, że z tragedii? hm, no nie wiem. dla wielu rodzin to nadal ciągnący się koszmar, gdyby Tobie się coś takiego przytrafiło, myślisz, że byłbyś skłonny do oglądania swoich zmarłych w postaci bezmózgich mutantów?
Interesuje mnie historia Czarnobyla, ale horrory raczej omijam. Ten obejrzałam właśnie dlatego, że miał ciekawą tematykę. Myślę, ze sporo osób właśnie dlatego poszło na ten film do kina. Raczej ciężko wymyślić horror, który nie będzie się wcinał w schematy. Ten zapowiadał się ciekawie, ale pozostawił sporo niewykorzystanego potencjału.
Zwykle horror opiera się na tragedii. Nie ma w nim nic zabawnego. Wykorzystuje się wszystko co straszne. Nikt nie posadził Ukraińców w sali i nie puszczał im na siłę filmu o zombiakach w Czarnobylu. Tak samo jak nikt nie zmusza do oglądania durnych komedii wyśmiewających wszystko jak leci, czy filmów ziejących propagandą. Wiadomo, że do wszystkiego trzeba podchodzić ze zdrowym rozsądkiem i dystansem. Nie wydaje mi się żeby w filmie ktoś zbezcześcił cokolwiek. Film nawet nie był kręcony w miejscu docelowym, nikt nie właził tam gdzie nie powinien. Mógł być co najwyżej przypomnieniem o tragedii, która miała miejsce.
Bardziej mnie zniesmaczył fakt, że na samym początku przedstawili ukraińskich facetów jako skorych do bójek, dziewczyny jako łatwe i szalone (co wynikało z rozmowy braci) i w ogóle naród jako chamskich ignorantów nieznających języka angielskiego (babka obsługująca w restauracji).
Nie wiem jak można ocenić film oglądając w podglądzie 15-minutowym. Tym bardziej, że jest to film twórcy Paranormal Activity, gdzie liczy się przede wszystkim rosnące napięcie towarzyszące długim scenom ciszy i oczekiwania. Jak dla mnie Paranormal Activity działał na wyobraźnię (tutaj już za dużo było sajensfikszyn, ale w kilku momentach pojawiło się to długotrwałe wyczekiwanie w napięciu).
są durniejsze ale fakt film nudny, oklepany przewidywalny - gdy pojawili sie żołnierze skojarzyła mi sie gra "Singularity" którą polecam w odróżniemiu od filmu