Czarnoksiężnik
Warlock
1989
powrót do forum filmu Czarnoksiężnik 
użytkownik usunięty 
Film zaczyna się genialnie. Średniowieczna sceneria, rada starszyzny na temat Szatana, który zstąpił na Żiemię. Temu jednak udaje się iciec. A gdzie ucieka do XX wieku. W ślad za nim podąża odwieczny wróg, łowca czarnoksiężników. I tu cała zabawa się kończy. Film zaczyna być po prosty śmieszny i niedorzeczny. Kilka scen zwala z nóg, aczkolwiek nie z powodu ich genialności lecz głupoty. Film, który tak ładnie się zaczyna w kilka minut przeistacza się w kompletną kichę. Można sobie spokojnie odpuścić.
Scenariusz napisał Twohy .......(The Fugitive , Pitch Black ) i już za to wyświęcam ten film ....oglądałem go mając jakieś 6 lat , i do tej pory jest najlepszym w swym gatunku .........
a tak przy okazji ......które sceny cię tak "zwalały z nóg" bo jakoś nie widzę w nim żadnych takowych .........moze ta o ścięciu tłuszczu z nieochrzszczonego dziecka?
ściagniecie tłuszczu to jedna z najbardziej zapamietanych przezemnie scen...
także film pamietam z dzieciństwa i jak na tamte czasy był świetny, ale nawet teraz film jest godny uwagi