Japonia jest krajem kwitnącej wiśni, samurajów, solidnych samochodów, technologii, a także kinematografii, mangi i anime. Najsłynniejszy japoński reżyser Akiro Kurosawa przerabiał tragedie Szekspira w kino samurajskie. Przykładem jest Tron we krwi ta adaptacja Makbeta z Toshiro Mifune w roli głównej w interesujący i przystępny sposób pokazuje protagonistę walczącego samego ze sobą, wątpliwościami oraz wyborami kolidującymi z jego sumieniem. Japonia dla prostego gaijina , czyli cudzoziemca jest krajem kontrastów co pokazywały ciekawie produkcje Szogun, Czarny deszcz, W schodzące słońce, Ostatni samuraj czy adaptacja reportażu Tokyo Vice.
Japonia jest krajem ciekawym, egzotycznym, odmiennym od Europy czy Ameryki. Najciekawsze jest zderzenie dwóch różnych. Jedną z takich historii przedstawił Ridley Scott w Czarnym deszczu z Michealem Douglasem w roli głównej. Gra policjanta który łapie na gorącym uczynku przestępcę. Ma go eskortować do Japonii i przekazać policji. Po przybyciu na miejsce przestępca ucieka.
Fabuła policyjnego filmu jest prosta, uatrakcyjnia ją zderzenie kultur amerykańskiej i japońskiej. Japonię pokazano jako kraj łączący nowoczesność z tradycją, która okazuje się niezrozumiała dla cudzoziemców. Japonię reprezentuje detektyw Masahiro Matsumoto. Jest posłusznym policjantem, wykonującym polecenia przełożonych. Natomiast grany przez Micheala Douglasa detektyw Nick Conklin jest przeciwieństwem Japończyka. Czuje się obco w nieznanym środowisku i za wszelką cenę chce złapać członka Yakuzy. Micheal Douglas stworzył kreację charyzmatycznego antybohatera. Jest postacią dynamiczną, która zmienia swoją postawę. Początkowo wykonuje polecenia, mimo, że nie lubi być traktowanym jak cywil i obserwator. Stopniowo angażuje się w śledztwo, które traktuje jako sprawę osobistą. Jest policjantem, człowiekiem pełnym sprzeczności. Kiedy orientuje się, że śledztwo stanęło w miejscu w obecności Japończyka demoluje jedno z pomieszczeń. Wychodzi z niego złość, bezsilność.
Strona wizualna Czarnego deszczu fascynuje i nawiązuje do filmów noir. Osaka jest miastem tętniącym życiem, zdominowanym przez industrialną zabudowę,, pełnym ludzi i zakorkowanych ulic. Przypomina labirynt. Muzykę do filmu skomponował późniejszy współpracownik Ridleya Scotta oraz zdobywca Oskara za Diunę kompozytor Hans Zimmer. Połączył syntezatory z japońskimi instrumentami, co dodało produkcji orientalnego klimatu. Muzyka oddaje stan emocjonalny głównego bohatera, pokazuje co go napędza.
Ridley Scott wykorzystuje każdy atut produkcji pełnego wątpliwości protagonistę, wciągające śledztwo oraz atrakcyjną stronę wizualną. Satysfakcję sprawia konfrontacja w błocie między Conklinem i Sato. Czuć w nim prawdziwą agresję i fizyczne poświęcenie aktorów.