Ach! Paluszki lizać :) Dwie godziny wspaniałej akcji. Mnie również podobnie jak inne osoby na tym forum dziwi fakt, że tak mało znany jest ten film.
Rola Douglasa całkiem sympatyczna, japończycy pokazani w sposób stereotypowy, ale tutaj to nie przeszkadza. Poza tym rewelacyjny klimat w czym bez wątpienia pomogła wyśmienita muzyka i zdjęcia. Oczywiście miejsca na głębsze przemyślenia tutaj nie ma, ale przecież nie o to chodzi w tego typu filmach. Prawdopodobnie na palcach jednej ręki mógłbym wymienić inne równie dobre filmy z tego gatunku. Gorąco polecam. Jeden z moich ulubionych filmów Scotta z czasów kiedy jeszcze jego filmy posiadały magię. Teraz niestety facet się rozdrabnia na wysokobudżetowe kaszany.