PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=983}

Czarny deszcz

Black Rain
7,0 12 319
ocen
7,0 10 1 12319
6,1 7
ocen krytyków
Czarny deszcz
powrót do forum filmu Czarny deszcz

jeden ze słabszych dokonań mistrza
wizualnie jak zwykle bez zarzutu
fabularnie, dramaturgicznie tak se z naciskiem na SE
banał goni banał, idiotyzm idiotyzm i między wszystkim miota się douglas na motorze lub bez
dwie godziny bełkotu pseudo made in japan

tisoc

EEEEEEEEEEEEEE bełkotu ? - Właśnie raczej fabularnie film był prosty jak budowa cepa ;)

buterfly

odsyłam do pierwowzoru, czyli będzie cytat ze mnie :)
"dwie godziny bełkotu pseudo made in japan" (z naciskiem na made in japan)
a o prostocie fabularnej napisałem ciut wcześniej:
"fabularnie, dramaturgicznie tak se z naciskiem na SE banał goni banał, idiotyzm idiotyzm"
no to chyba "wszyjstko"

tisoc

Ależ ja już czytałem twój post owszem zgodzę się że film banalny, jednak żadnego bełkotu ani tym bardziej wątków SF nie znalazłem ;)

buterfly

no dalej nie czytasz Pan ze zrozumieniem bo:
1. pisałem o bełkocie made in Japan; czyli mówieniu o kulturze japończyków nie znając zupełnie tematu, a powielając tylko bzdurne stereotypy na ten temat,
2. nigdzie nie pisałem o wątkach SF czyli sciente fiction, tylko o, (znowu cytata ze mnie): "fabularnie, dramaturgicznie tak se z naciskiem na SE", tam jest słowo SE nie SF tylko SE; tak se=tak sobie, a po angielsku so-so
więc reasumując przeczytałeś i zrozumiałeś Pan mój post tak SE z naciskiem na SE :)

tisoc

Po pierwsze film właśnie idealnie odwzorowuje myślenie części ludzi, zwłaszcza z USA w tamtym okresie o Japończykach które owszem było bardzo stereotypowe :)

2. Okej tutaj przyznaje ci racje - Sorki za błąd.

buterfly

Dodam tylko że wątek dramaturgi w kinie akcji jest nie raz powielany, wiec nie powinen to być zarzut tylko do tego filmu :)

buterfly

usprawiedliwić można wszystko, ale fakt jest faktem, że film powiela fałszywe stereotypy i dla mnie to duży zarzut..
od takiego mistrza wymaga się nieco(eufemizm) więcej niż powielanie wątku kina akcji, zresztą większość jego filmów była rewolucyjna - czyli zrywała z tym co było dotąd TEN FILM NIESTETY TAKI NIE JEST, a szkoda....

tisoc

Na pewno ma u mnie wielki szacunk za Obcego i Łowcy Androidów - Co do tego filmu jako akcyjniak oglądało mi się go dobrze, no ale może dlatego że nie mam wielkich oczekiwań w tym gatunku ;)

buterfly

Ja bym jeszcze dorzucił: Pojedynek, Gladiatora, Thelmę i Louse, Exodus, Królestwo niebieskie i no i oczywiście W sieci kłamstw!
Wielki reżyser to jest, bez dwóch zdań, ale jako się rzekło wpadki mu się zdarzają oj zdarzają.......
a wieści o tem jakoby kino akcji skończyło i nic nowego nas już w nim nie zaskoczy są przedwczesne i niczym nie uzasadnione :)
Pozdrawiam

tisoc

Mnie właśnie Exodus rozczarował wizualnie owszem robi wrażenie, natomiast dla mnie za mocno już patetyczny :)

Co do reszty filmów to się zgadzam :) Co do akcyjniaków to niestety na obecnych dość często się rozczarowuje, ostatnio mocno zawiodłem się na dwójce John Wicka.

buterfly

przede mną 3 Wicka ale tak bardziej z sentymentów do 1, bo znajomi suchutkiej niteczki w nim nie ostawili....
ale dziś będę testował Dżoannąe Darc Besona pamiętam, że jakbyłem na premierze w kinie w onym czasie to wprasowało w fotelik bez lutości, oby było tak teraz czego sobie z serca życzę.

tisoc

Właśnie jedynkę oceniłem dobrze owszem fabularnie prosty, jednak uważam nie ogłupiał tak widza swoją niedorzecznością jak dwójka ):

ocenił(a) film na 9
tisoc

Zdjęcia (kolor, światło, cienie, kadrowanie) ze wszech miar wybitne,, a usunięcie Howarda Athertona z listy pracowników przez Ridleya Scotta tylko dlatego, że ich nie dokończył, poczytywać należy za zwyczajne świństwo.

AutorAutor

a może świństwem jest opuszczenie planu przed zakończeniem zdjęć?

ocenił(a) film na 9
tisoc

Zależy jaka była przyczyna, ale to był bardzo długi plan zdjęciowy, a Howard Atherton wykonał ponad 90% materiału zdjęciowego. Odbieranie mu autorstwa i przypisanie go komuś innemu jest nieprzyzwoite.

AutorAutor

przecież problem leży li tylko i wyłącznie w profesjonalizmie, który nakazuje zaczętą robotę skończyć, a nie z fochem zabierać zabawki z piaskownicy i iść sobie do dom bo: "był zmęczony pobytem w Japonii"..... proszę cię.

ocenił(a) film na 9
tisoc

Trudno mówić o fochu, gdy plan zdjęciowy trwał tak długo (film kręcono od 31 października 1988 do marca 1989 roku), a Athertona zabrakło dopiero na finałowy pojedynek, który przez Jana De Bonta nawet nie został sfotografowany w Japonii, lecz w USA, ze względu na to, iż ekipie filmowej skończyła się już wiza na pobyt w Japonii. I niestety tę różnicę stylistyczną widać od razu - film nagle stał się dziwnie pogodny, a wręcz promienny.

AutorAutor

powtórzę: profesjonalizm, nakazuje zaczętą robotę skończy kropka, tym bardziej że jak sam/sama dostrzegasz rękę mistrza i wszelkie domalowywanie przez innych jest zawsze in minus.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones