A wiesz gdzie mogę zdobyc ten film? Bardzo mnie interesuje ta animacja.

a jest wogóle dostępna w wersji polskiej? ja się nie spotkałem...

Posiadam ten film w swojej kolekcji i przyznam, że się na nim zawiodłem. Taki trochę miks wszystkiego, głównie władcy pierścieni, niby mroczny, ale tak naciągany, że ewidentnie do gustu przypadnie tylko dzieciom. Ogólnie technicznie świetny, ale fabularnie położony. 5/10 dla mnie

JEstem wyrozumiała co do filmów dla dzieci. No chyba, ze jest poziomem "Gdzie jest Nemo", to się zacznę zastanawiać. Właśnie chciałąm zobaczyć strone techniczną tego filmu i tą słynną disneyowską "klęskę".

a mi się "Gdzie jest Nemo?" bardzo ale to bardzo podobało.widzę,że masz Pioruna w avatarze-ta bajka mnie rozczarowała.po Ratatuj i Wale oczekiwałam czegoś fenomenalnego.a co do tematu to bajki z okresu w którym powstał Taran były ogólnie mroczne ;) np "Secret of the nimh" albo "Ostatni jednorożec".animacja mnie nie zachwyciła,myślę,że się nie przyłożyli specjalnie.nie jest charakterystyczna i widać już podobieństwo do "Małej Syrenki".

Scenografia: Tim Burton

osobiście uwielbiam i gorąco polecam wszystkim :)
nie posiadam tego kanału, więc nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że leciało na tv1000

strona z której można ściągnąć tą bajkę.

http://peb.pl/filmy-animowane/207624-rapidshare-taran-i-magiczny-kocio-black.htm l

to co podałaś to jest z lektorem, a jest wersja z dubbingiem?

zgadzam się. to dość mroczna baśń. styl postaci porównałabym jeszcze to aryskotratów.
chociaż fabuła faktycznie trochę siada (albo wiek mi już nie pozwala jej docenić), to na pewno jest to ciekawa pozycja disneya. bo po prostu inna.
a czy ktoś wie, od ilu lat jest ten film? na pewno, dziecko powinno oglądać go z rodzicami, tylko jak duże może być. bo nie dla każdego dzieciaka się nada...

Od lat 7. Tak przynajmniej pokazywały napisy na wydaniach płyt z filmem. Mroczny i specyficzny Disney, stworzony za bagatleną sumę. Możecie wierzyć lub nie, ale swego czsu był najdroższą animacją w historii kina. Nie używano tutaj jeszcze technik komputerowych, choć można odnieść przeciwne wrażenie, fabuła z dećka siada, jak już tutaj wspomniano. Jednak można winić A. Lloyda i jego powieść "The Black Cauldron" na której opiera się film.
Zdecydowanie zbyt mroczny i momentami szokujący jeśli chodzi o niektóre sceny. Jak dla mnie od 10 lat wzwyż.
Fabularnie nic wybitnego, ale niewątpliwie unikat w ojczyźnie Myszki Miki.

Pozdrawiam!

od 7? nie powiedziałabym. też bym tak dała od 10...

ale powiem jedno. miło się oglądało w dobie dzisiejszych 3D animation...

1. Co do ksiazki - autor nazywa sie Lloyd Alexander (tylko Amerykanie moga tak dziwnie dac dzieciom na imie) i jego cykl jest dobry, duzo lepszy niz disney'owski film - postaci sie rozwiaja, opiera sie ladnie na motywach walijskiej mitologii (szczegolnie na Mabinogionie), imiona sa walijskie itd. Pierwsze czesci cyklu sa dziecinne, a potem coraz powazniejsze.
2. Film zupelnie nie oddal magii tego swiata (a przynajmniej moim zdaniem). Jest mroczny, ale jednoczesnie nudny. Miesza motywy i kolejnosc wydarzen, nie jest calkowicie oparty na drugiej czesci cyklu - musialam wracac do ksiazek, zeby to ogarnac. To, ze cykl nie jest znany w Polsce sprawia, ze przecietna osoba nie widzi tego i to nie przeszkadza, ale Disney mocno uproscil i splycil. Polozyli to fabularnie, jak wiele osob juz wspominalo, ale to nie wina ksiazki, tylko tego, co z nia zrobili. Wielka szkoda, bo to moglo miec potencjal.

a książki są dostępne w Polsce? bo jakoś nie mogłam ich znaleźć, a bardzo chciałabym to przeczytać:) oczywiście, zawsze zostaje wersja angielska ale boję się że może być dość ciężka

Nie wydaje mi się. Szukałam i nawet nie znalazłam po angielsku dostępnej w Polsce ot tak (może nie trafiłam do dobrej księgarni językowej), trzeba zamawiać. Ale nie są trudne do czytania, nawet po angielsku. A warto. Szczególnie jeśli ktoś ma chociaż blade pojęcie o Walii.

Fabuła jest moim zdaniem OK, siada za to reżseria. Wszystko jest takie banalne i proste nawet jak na film Disneya. Jak dla mnie zawód.

Dla mnie film swietny, chociaz jest z nim jeden problem...Jest za mroczny dla malych dzieci i za prosty dla starszakow. Tak czy siak mi sie bardzo podoba - jest zupelnie inny niz wszystkie filmy Disney. Zupelnie! Tak czy siak u mnie na dobre 8/10 :)
I zgadzam sie z autorem tematu - bardzo, bardzo mroczny.

Zaprasza do podzielenia się przeżyciami na moim blogu. Poświęciłem filmowi całą notkę :)

A ci truposze, w których zamieniają się Rogaty Król i jego świta, to chyba pierwowzory Kapitana Barbarossy i jego piratów z filmu "Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły". ;)

Zdaje mi się, że twórcy tego filmu ściągnęli także od Szekspira, ściślej mówiąc - z "Makbeta" , trzy czarownice, które w szekspirowskiej tragedii przepowiadały przyszłość tytułowemu bohaterowi, a tutaj, jeśli dobrze pamiętam, spełniały życzenia. ;)