Film nie jest zły choć daleki jestem od zachwytu. Ma swój klimat - niezły. Ale jeśli ktoś oczekuje dynamicznego, klasycznego horroru to się rozczaruje. Akcja jest powolna, nie ma tu walki ze złym potworem czy tytułową wiedźmą. W sumie można by powiedzieć że to film obyczajowy o wczesnych kolonistach z lekkim dodatkiem mitu. Warto jednak obejrzeć. Poważny dysonans to głupia moim zdaniem rozmowa z "czarnym filipem ". Mogli sobie to darować bo zrobiło to z filmu szopke. Samo zakończenie tez takie trochę wywiane