Wiesz...Mało jumpscarów, akcja nie rozkręca się za szybko i to wystarczy żeby genialny horror jakim jest "The Witch" uznać za nudnego średniaka. Przecież naładowana tanimi efektami, wyskakującymi nagle zza winkla potworami "Obecność" czy inne "Annabelle" są suuuuper straszne i fajne. Niestety teraz nie docenia się klimatu, budowania napięcia, krajobrazów czy zdjęć. Teraz liczy się non stop akcja i wcale nie musi być w tym ciekawej historii, ważne żeby potwory/demony/duchy z wielkim hukiem wyskakiwały nagle i niespodziewanie.