PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=729157}

Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii

The VVitch: A New-England Folktale
2015
6,7 84 tys. ocen
6,7 10 1 84315
7,6 80 krytyków
Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii
powrót do forum filmu Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii

Film poza nudą i groteską nie oferuje zupełnie nic. Od wyjątkowo chaotycznego scenariusza opartego na oskarżaniu kogo się da o co się da, po płaską charakterystykę postaci i schematyczne, moralizatorskie zakończenie.
Solidne 1/10. Dawno nie obejrzałem gorszego filmu z paroma ładnymi dla oka ujęciami. Całość filmu pięknie spina finałowa scena corridy.
Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 10
szambelan

Kompletnie nie kumam Twoich argumentów.

1) Gdzie jest celowa groteska? Jak chcesz to na siłę zobaczysz groteskę w co 2 filmie grozy ale ja jej tutaj nie dostrzegam.
2) Właśnie to jak diabeł prowadził całą historię było zaplanowane i celowe, nic tam chaotycznego nie było. Dlatego np. chłopak wrócił aby po raz kolejny poróżnić rodzinę. Również celowo diabeł/kozioł rozmawiał z bliźniakami itd.
3) Charaktyrystyka postaci - że co? Chociażby role Thomassin i Willa są kapitalnie nakreślone i zagrane.
4) Zakończenie dla mnie bajka - zamknięte, kompletne, wyważone, ciekawe (w dobie badziewnych otwartych zakończeń to ogromny plus tego filmu). Pisałem o tym szerzej w innym temacie.

Dajesz tutaj solidne 1/10, nie chcę się bawić w dziecinadę i wyciągać gniotów którym dałeś kilka gwiazdek ale chyba sam masz świadomość, że Twoja ocena jest totalnie nieobiektywna i przesadzona. Za same zdjęcia, montaż i muzykę należy się bezdyskusyjnie już przynajmniej kilka gwiazdek.

amfre

Dobry wieczór Szanownemu Panu. Niezmiernie miło mię opinię przyjąć od fanboya filmu. Już spieszę Szanownemu Panu z wyjaśnieniami.
Mianowicie:

1. Nie nadmieniłem nigdzie o celowości groteski, gdyż nie mam informacji na temat intencyj Pana Reżysera.
2. Panicz nie musiał nikogo skłócać, gdyż rodzina nigdy nie znała pojęcia zgody, ani przede wszystkim rozumu.
Nie było w filmie niczego celowego, a wydarzenia przedstawione w filmie nie wynikały jedne z drugich. Powiązała je skrajna protestancka głupota i nienawiść do człowieka jako takiego. Faktycznie, zgrabnie Pan Reżyser herezję luterańską podsumować raczył w swoim dziele.
3. Chociażby role Pani Thomassin i Pana Willa nie są zupełnie nakręcone, ani na pewno niekapitalnie zagrane, natomiast płaskie i niemal jednakowe.
4. Nigdy nie życzyłbym żadnemu dziecku w Szanownego Pana bajce znalezienia się, gdyż mogłoby to spowodować traumę większą niż biwak z Szanownym Panem Trynkiewiczem.

Pozdrawiam serdecznie, życząc Szanownemu Panu udanej dalszej onanistycznej szarży na Forum filmu.

ocenił(a) film na 8
szambelan

Może Pan zapomniał ale akcja toczy się w 1630 roku. Ich religia i wierzenia miały prawdopodobnie ogromny wpływ na ludzi i ich życie i proszę wziąć na to poprawkę. Akcja filmu zaczyna się od zaginięcia dziecka co podkręca napięcia w rodzinie. Nienawiść do człowieka jako takiego? Chyba jeszcze raz trzeba Panu przypomnieć (zgodnie z przedmówcą) że wzajemne oskarżenia nie działy się z przypadku ( zachowanie bliźniaków czy matki). Chaos wprowadzany został celowo, szczególnie gdy właśnie ww. bliźniacy oskarżyli Panią Thomassin i dokładnie wtedy Panu Williamowi lekko "odbiło". Nie będę natomiast spierał się odnośnie kapitalnie zagranych postaci, bo trochę racji w tym jest. Nie zmienia to faktu, że najmłodsza trójka zagrała całkiem nieźle

Reasumując ocena 1 to stanowcza przesada jak na taki gatunek i jakość serwowanych obecnie nam filmów z tego gatunku.

Pozdrawiam serdecznie.

r0gal

Gdyby Szanowny Pan okazję miał moją skromną osobę gościć na liście znajomych, odnalazłby krótki opis pod oceną filmu brzmiący: "protestanckie wartości rodzinne". Purytanizm zatem oraz skrajne wykoślawienie rozumienia moralności i Słowa Bożego przez przewrót protestancki w owym okresie w zupełności wziąłem pod uwagę, a nawet uznałem go za niemal wiążący.
Filmem zatem targa chaos, również nawet decyzja Pani Thomassin nie wydaje się być racjonalna. Zdecydowała się na podpisanie paktu z diablim kozłem ot tak, pomimo iż to on był przyczyną jej życiowego nieszczęścia.
Ponadto prosiłbym o jakieś uzasadnienie, co film miał na celu ukazać? Poza ładnymi zdjęciami, które w moim stylu krytyki filmowej same w sobie nie ratują filmu przed notą najniższą, nie zaobserwowałem niczego ciekawego. Tematyka sztampowa już powinna zostać ukazana od innej niż dotychczas strony.
Nie przeczę, iż jeśli opętani, pozbawieni sakramentów protestanci rozpoczną jawną współpracę ze złem, to pokieruje nimi ono na samo dno według swojego planu, niemniej jeśli nakreślenie tego ma zawierać dziewięćdziesiąt minut, to inaczej niż nieporozumieniem nazwać tegoż zjawiska nie sposób.

Pozdrawiam bardzo serdecznie.

ocenił(a) film na 8
szambelan

(SPOJLER)
Nie jest to chyba film dokumentalny żeby musiał wiernie odwzorowywać tamte czasy, moralność mieszkańców, czy wartości rodzinne. Nie zamierzam traktować przestawionego świata w sposób wiążący gdyż sposób realizacji filmu zależy w głównej mierze od reżysera oraz jego zamysłu (co pan również podkreślił). Podkreślam, że nie jest to film dokumentalny.

Odnośnie racjonalności podpisania przez Pania Thomassin Paktu z diabłem. Doprawdy chce Pan się jej doszukiwać gdy ww. osoba mogła zostać w przypływie szału uduszona przez własną matkę? W ciągu jednej nocy Pani Thomassin zobaczyła śmierć najbliższych i utratę dotychczasowego życia. Co miała począć kilkunastoletnia dziewczyna widząc siłę zła ją otaczającego w obliczu jej tragedii? Zna Pan powiedzenie "Jeśli nie możesz z kimś wygrać to przyłącz się do niego"?

Film pokazuje przez 90 minut jak zło poprzez swoje plany i sprytne zagrania potrafi doprowadzić do zniszczenia rodziny i deprawacji młodej osoby - zgodnie z wizją reżysera i ja to kupuję. Przyznaję, że można było czuć ten chaos, lecz po obejrzeniu filmu wszystko pasuje do siebie, Nawet piosenki śpiewane przez bliźniaków o koźle nabierają głębszego znaczenia...

Pozdrawiam

r0gal

Znakomicie, iż Szanowny Pan zrozumieć raczył, iż film dokumentu nie stanowi.
Rozumiem teraz, dzięki Szanownego Pana objaśnieniom klarownym, iż arcydzieło omawiane bezsens z założenia stanowi z uwagi na motyw trudnych relacyj z matką jednego z bohaterów.
Przy pełnym szacunku wobec Szanownego Pana analizy profesjonalnej, pozwolę sobie na przyuważenie, iż nawet bez żadnej ingerencji rodzinie owej nie wróżyłbym sukcesu, biorąc pod uwagę rozgarnięcie członków.
Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 10
szambelan

W zasadzie nie mam się do czego dalej odnieść jeśli chodzi o Twoją wypowiedź. Zero rzeczowej argumentacji, ucieczka w sarkazm. W sumie to samo obserowałem wsród części widzów w kinie, którzy nie rozumiejąc prostych dialogów wyli ze śmiechu przy tekstach o maśle itp. Patrząc po Twoich notach i innych jedynkach widać, że nie masz za grosz obiektywizmu, a noty rozdajesz na "widzimisię".

http://www.filmweb.pl/Fanatyk 1/10 - brak mi słów żeby tą notę skomentować. Co Ci nie spasowało? Tematyka czy fryzura głównego bohatera? Takie oceny kompletnie podważają sens dyskusji z Tobą o czymkolwiek związanym z filmem także zawijam się stąd.

amfre

Szanowny Pan raczył trafnie podsumować argumentację własną, opartą na schemacie: "przecież to było świetne, bo było znakomite".
Zmuszony jestem zgłosić Pana wpis do Moderacji, gdyż poza trollingiem zawiera również tzw. off top i odnosi się do zupełnie innego filmu niż omawiany.
Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 9
amfre

Czemu ludzie tak łatwo nabierają się na trollowanie? xD

ocenił(a) film na 10
nikike

Problem w tym Panie kolego, że czasami ciężko odróżnić trolla od idioty, granice często się zacierają :-)

nikike

Proszę spytać własnych interlokutorów, Panie Nikike. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 9
szambelan

Ad.4 - 10/10 :D

ocenił(a) film na 4
amfre

przesadzasz, na 1 to on nie był. Ale przyznaje, słabizna straszna. Ja dałem naciągane 4, bo emocje były typowe grzybobraniu.