Wbrew pozorom miłość Tima i Mary nie jest głównym wątkiem. Chodzi ogólnie o miłość niekoniecznie romantyczną, choć to także. Ojcowską (można zauważyć jak duży nacisk na to położył reżyser Tim i Pozie(?), Tim i ojciec) na przykład. Bez pokazania samego modelu rodziny morał z filmu płynący nie byłby widoczny. Chodzi o docenienie tego, co się posiada, nie żałowanie, zwracanie większej uwagi na otoczenie w którym żyjemy. To nie jest typowa komedia romantyczna o tym jak on zakochał się w niej lub na odwrót. Co do Kit Kat, tam też jest motyw miłości, ale braterskiej. Najpierw chciał jej pomóc jedynym sposobem jaki znał, ale kiedy jego życie uległo zmianie, wycofał się z tego i postanowił pomóc jej tak, jakby to zrobił "normalny" on. Dziewczyna musiała być specyficzna, by oddać jej unikatowość przez co problemy w związkach.