Aby ośmielić się komentować takie filmy...bohaterów kina irańskiego....trzeba mieć wiedzę o ich mentalności...czyli czynnikach społecznych, kulturowych i biologicznych;
bardzo poruszający jeden z obrazów tego kina....mocno wzruszający...głęboki....dla jednych może być dziko przerażający..niezrozumiały....a innych bardziej uwrażliwi...
Nie widziałem tego filmu, jednak wysoce cenię sobie kino irańskie. Najprawdopodobniej jest to moje ulubione kino. Uwielbiam realizm przedstawiony w tych filmach, prostotę w myśleniu i działaniu bohaterów, szczerość intencji, zarówno dzieci, jak i dorosłych. Także specyficzna kultura, tradycja oraz ubóstwo - wszystko to razem wzięte staje się dla mnie przygodą, podróżą w głębię duszy, już od chwili rozpoczęcia seansu. Przepraszam, lecz jeśli mógłbym zapytać: czy widziałaś film zatytułowany "Dzieci niebios"? Jeśli nie, gorąco polecam. Dla mnie - fantastyczny! Dodam, że jest online. Pozdrawiam, życząc wszystkiego dobrego.
Ja wczoraj zacząłem przygodę z kinem irańskim od "Rozstania" i myślę, że będzie to dłuższa znajomość :) W poczekalni " Co wiesz o Elly" i właśnie "Dzieci niebios"
Uważam, że wiele zyskasz poprzez te "podróże". Jeśli mogę Ci jeszcze polecić, to podsunę pomysł na film pt: "Gdyby żółwie mogły latać". Trudny film; ciężka przeprawa psychiczna, skłaniająca do wzmożonej refleksji, modlitw dziękczynnych za czasy pokoju, spojrzenia w głębię swego życia - dzieciństwa, teraźniejszości. A koniec "poryje Ci beret"!!
Pozdrawiam.
'Żółwie' rzeczywiście mocne; brawa dla Ghobadiego za pokazanie koszmaru wojny z perspektywy "dorosłych dzieci" chciałoby się rzec - to w trakcie seansu mnie uderzyło najbardziej, że dzieci były tak naprawdę niczyje, a termin dzieciństwo to dla nich całkowita abstrakcja. I to zrezygnowanie, brak jakiejkolwiek nadziei, świadomość małej głównej bohaterki, że wyjścia z tego ziemskiego piekła nie ma... Masz rację - mnóstwo przemyśleń dzięki temu obrazowi. Podobnie jak w przypadku "Dzieci niebios"- tak błaha wydawałaby się fabuła, ale to właśnie prostota i umiejętność opowiadania o rzeczach ważnych za pomocą "bucików" sprawia, że przekaz jest niesamowity. Chyba wkręciłem się w Iran na maksa :)
Pozdrawiam również
Ta prostota, swoisty minimalizm, brak efektów komputerowych, niski budżet - w porównaniu do produkcji zachodnich, stanowią niezwykle wyszukaną "potrawę" duchową. Irańczycy są genialni, fenomenalni w sposobie, w jaki docierają do widza. Nie jestem specem od kina - jestem zwyczajnym, szarym człowiekiem, nie wyróżniającym się w tłumie, takim, który kocha życie i uwielbia spędzać trochę czasu przed ekranem oglądając filmy. Według mnie Irańczycy stanęli na najwyższym poziomie. To na tych filmach ws3muję oddech, ocieram łzy i zamykam się w sobie, by toczyć dyskusję z własnym ego.
Zauważyłeś "buciki" - ile wydarzeń, ile perypetii, kłopotów, płaczu i wysiłku ze strony ubogich dzieci. Genialny film! Kto w Hollywoodzie wpadłby na pomysł z takim scenariuszem na film? To jest nierealne! Kino perskie ma swój urok, klimat, scenerię, mnóstwo walorów, których nie posiada żadne inne kino. Za to kocham Persów i ich wkład w SZTUKĘ - bo to jest sztuka, prawdziwa - która służy, przekazuje wartości, buduje, rozwija; jest prosta, dostępna dla każdego, wyraźna i zrozumiała.
Pozdrowienia!
Też nie widziałem tego filmu ale mam zamiar,a "Dzieci niebios" obejrze w drugiej kolejność,dzięks za temat.
Nie ma za co, proszę. Dodam, że warto poświęcić czas, aby poznać filmy irańskie. Te, o których tu mówimy, są bardzo znane i docenione. To wspaniałe rozwiązanie - zrobić sobie przerwę w oklepanych produkcjach na korzyść filmów irańskich.
Życzę wszystkiego dobrego.
Witam, kompletnie nie potrafię zgodzić się z Twoją opinią, Alicjo. Kino ma pociągać za sobą pewne wartości uniwersalne, z tego powodu ja, niespecjalnie interesujący się islamem czy też Iranem, jestem w stanie zachwycać się choćby "Dziećmi niebios" czy "Białym balonikiem". Na tej samej zasadzie amerykańscy widzowie mogą uwielbiać "Krótki film o zabijaniu" nie mając wielkiego pojęcia na temat Polski, a co dopiero subtelnych nawiązań kulturowych. Wiedza o ich mentalności, kulturze etc. z pewnością pomoże w zrozumieniu ich kinematografii. Moim zdaniem jednak największą siłą tych filmów jest właśnie ich uniwersalne przesłanie. Pozdrawiam.