Film przewidywalny, z tych które krzepią i dostarczają ludziom zestaw pierwszej pomocy z ekranu "mestwo- wspoldzialanie- heroizm". Nie powalil mnie na kolana ale do dosyc dobra produkcja. Na plus obsada. Zaskakuja mnie metamorfozy Bena Fostera, Tutaj ledwo go poznalem. Rola nie wymagajaca jakis wielkich rzeczy ale i tak wycisnal z niej ile mogl. Eric Bana nic nie zagral, Pine pokazal sie z niezlej strony.