Straszne flaki z olejem. Horror tak na prawdę żaden. Może jakiś dramat ale też mało wciągający. Bohaterowie nudni do bólu, zahowują się iracjonalnie jak dzieci z przedszkola. Są ostatnimi ludźmi w promieniu setek kilometrów i przez dziewięć lat kłócą się jak dzieci.
Generalnie całość zerźnieta żywcem z I am legend. Twórcom nie chciało się specjalnie nic zmieniać poza porą roku... Oczywiście wyjaśnienia dlaczego jest wieczna zima także próżno szukać. Co zima ma wspólnego z zombiakami? Kolejna dziura w koncepcji której nikt nie raczył wyjaśnić.
Z trudem wytrzymałem do końca, momentów w których chciałem wyłączyć film było na prawdę sporo.