Fabuła tego filmu jest dość oklepana - podobne pomysły były już wielokrotnie przedstawiane na ekranie. Film ten ogląda się gładko a jego akcja trzyma w napięciu. Jednak trudno nie odnieść wrażenia, że film jest banalny (jeden facet mszcząc się rozwala dwa gangi - mało to wszystko realne bo jak sądzę w takich gangach nie ma samych półgłówków a o mścicielu wiemy tylko, że zna się na broni bo "był w wojsku"). Jednak jest w tym filmie jeden element dzięki któremu błyszczy on pośród innych produkcji tego typu, jest to mianowicie doskonałe aktorstwo Colina Farrella (wcielił się on znakomicie w rolę Victora). Reasumując, film ten nie jest zły - w czasie jednego z długich jesienno - zimowych wieczorów na pewno się sprawdzi. Moja ocena to 6/10.