Zazwyczaj w filmach WWE Studio główną rolę gra wrestler a w tym filmie wrzucili typa jako trzecio planowa postać, która zginęła w płomieniach. W każdym razie film naprawdę spoko mi się oglądało. Gdyby film trwał 1.5h a nie 2h to pewnie by wszystkiego nie wytłumaczyli. Polecam mimo wszystko