Dawno nie widziałem tak idiotycznego filmu. Pozytywnie można ocenić tylko grę aktorską i może jeszcze zdjęcia. Scenariusz do bani. Brakowało jeszcze tylko baby jagi albo czarodziejskiej wróżki. I jeszcze ten męski lachon Depp, chyba tylko po to, żeby się nastolatki zachywacały. Intlektualnie ten film to dno.
Nie każdy film musi być intelektualną pożywką :) Dałam 6/10 głównie dlatego, że "Czekolada" może być fajnym kinem familijnym (swoją drogą nie wiem po co ta mocno rozbierana scenka w trakcie opowiadania bajki o babci i dziadku).
Moim zdaniem oceniając np. komedię powinno oceniać się głównie to jak bawi, nie zwracając uwagi na ambicje produkcji, bo w końcu dojdziemy do tego, że wszytsko co nie jest inteligentnym kinem to dno. Jedne filmy mają śmieszyć, inne wzbudzać refleksje a jeszcze inne nami zawładnąć, ale trzeba brać pod uwagę, że to zupełnie inne kategorie i każdy w swojej może być chociaż dobry.
Dla mnie "Czekolada" też rewelacją nie jest, ale gdybym miała 10 lat to pewnie byłaby takim samym zjawiskiem jak obejrzany w czasach dziecięcych "Sok z żuka" - nie wiem gdzie wtedy byli rodzice czy "Edward nożycoręki".