Rozczarował mnie ten film. Bardzo dobry początek , później wielka nuda aż do sceny z pielęgniarką, znów trochę nudy a końcówka totalne rozczarowanie.Ten najazd czołowy autobusami...kiepskie bardzo. A sama końcówka?? Masakra kilka strzałów i koniec,liczyłem na pojedynek na pięści czy coś no....więcej. Ogromny niedosyt.
Plusy robi tutaj dobry humor, świetny Belushi i muzyka. "Czerwona Gorączka" jest też dość brutalnym filmem co wpisuje się w kanon kina akcji lat 80-tych.
Reasumując, tylko 5/10 , uwielbiam Arnolda ale to jego najsłabszy film jaki do tej pory widziałem.