Najgorszy opis filmu roku. Ilość nagromadzonych epitetów i "ozdobników" obrzydza. Zaskakujący! Cudownego dziecka hiszpańskiej kinematografii! Jednego z najbardziej nowatorskich thrillerów minionej dekady! światowej sławy medium! renomowana pogromczyni! w znakomitej kreacji! błyskotliwy fizyk! genialny przeciwnik!
I do tego to nagromadzenie nazwisk osób zupełnie niezwiązanych z omawianą produkcją. heh. Wszyscy wiemy z jakich ról słyną Robert De Niro, Sigourney Weaver czy Cillian Murphy. Chociaż "ulubiony aktor Danny'ego Boyle'a i Christophera Nolana" bije wszystko na głowę. Po takiej rekomendacji nie zostaje mi nic innego jak obejrzeć ten film.
Przypomina mi to wszystko szalony marketing z lat '90 albo reklamy telezakupów.
PS. Mimo to obejrzę ten film. Dla Elizabeth Olsen ;)