Film ma mnóstwo błędów. Jakim cudem w czasie badań z Silverem żaden ze specjalistów nawet nie pomyślał, żeby sprawdzić jego wzrok? To chyba naturalne, przy takich testach bada się całe ciało, sprawdza związek między działaniem "mocy", a tym co się dzieje np w mózgu pacjenta. Takich nieścisłości jest dużo. Ale wszystko można przeboleć przez niesamowity klimat. Gra różnych kolorów światła, podkład, który sprawia, że każda scena jest tajemnicza. No i zakończenie - wg mnie wcale nie takie przewidywalne. Mocne 8/10, rzadko kiedy film działa mi bardziej na emocje niż na umysł.