Czerwone światła

Red Lights
2012
6,5 28 tys. ocen
6,5 10 1 28447
6,2 6 krytyków
Czerwone światła
powrót do forum filmu Czerwone światła

Wydaje mi się, że większość z Was zjechała końcówkę, bo patrzy na nią w bardzo prosty sposób, nie doszukując się
rzeczywistej istoty filmu. Tu nie chodzi o to, że Buckley ma zdolności paranormalne, to jest właśnie to proste
wytłumaczenie, które Wam nie podpasowało. Końcówka tłumaczy, dlaczego Buckley tak bardzo wciągnął się w całą tę
działalność- chciał znaleźć kogoś podobnego do siebie, co sam zresztą powiedział. Demaskowanie hochsztaplerów
było skutkiem ubocznym jego poszukiwań.
I tak jak ktoś wspomniał w innym temacie- główny bohater okazuje się być nim dopiero na sam koniec, tak jak w
filmie"Szóstym Zmysł" , co również jest ogromnym plusem.

ocenił(a) film na 5
ettelienne

offtop - trochę dużo tych 10. :D

ettelienne

Zgadzam się z Tobą.
Wydaje mi się, że ten film ma też na celu pokazanie, że nie można wątpić w samego siebie.
Że nie można przysłaniać swojego 'ja' innymi osobami.
To takie drugie dno tego filmu.

ocenił(a) film na 4
ettelienne

Nie bredź. Piszesz, że to pierwszy film jakiemu dałaś/eś 10/10 a to kłamstwo, bo:
- 08.11.2010 dalaś 10/10 filmom: "Next", "Gra", "Siedem", "Batman - Początek", "Mroczny Rycerz", "Prestiż", "Efekt Motyla", "Rzeka Tajemnic", "Co gryzie Gilbera..." i jeszcze 6 innym filmom.

Zetar

No wiesz kliknąć 10/10 na filmwebie, a oceniać film dla samego siebie na 10/10 to dwie różne rzeczy ;)

ocenił(a) film na 4
Sined

A to nie to samo?

Zetar

To że klikniesz 10/10 w Rzece Tajemnic by na przykład podnieść średnią, która jest wg Ciebie za niska, nie oznacza, że film to dla Ciebie arcydzieło. To tylko liczby i matematyka. :)

ocenił(a) film na 4
Sined

Nigdy nie przyszło mi do głowy, aby zawyżać (lub obniżać) jakiemukolwiek filmowi ocenę tylko po to, aby zmienić jego średnią.
Ponadto, jak to nazywasz "kliknięcie 10/10" to właśnie ocenianie, a ta cała etelienne napisała, że to pierwszy film jaki oceniła na 10/10, co jest kłamstwem. Zresztą o czym tu dyskutować, ona zaloguje się za jakiś rok i przyzna kolejne 10, bo to najprawdopodobniej konto jakiegoś gimbusa służące właśnie do zawyżania średniej słabym filmom.

Zetar

No to masz mały staż na portalach filmowych. Przykładowo na imdb była akcja dawania "dyszek" dla Mrocznego Rycerza. Tutaj też były zorganizowane grupki, które dawały 10 jak i ich opozycji które oceniały na 1. Skoro grupki ludzi tak robią, to i indywidualne jednostki nie raz klikną max dla podwyższenia niezasłużonej, niskiej średniej. Poza tym nie raz można przeczytać "czemu taka niska ocena filmu?", dalej że to solidny film na 7 a pod nickiem ocena:10.

Poza tym dawanie oceny 10, w wielu przypadkach to to samo co kliknięcie "lubię to" na facebooku. Nikogo do niczego nie zobowiązuje a znak, że film został przez tą osobę obejrzany jest.

Ty widzę zaliczasz się do rzetelnie oceniających na filmwebie jak i w życiu. Ktoś te statystyki musi poprawiać :)

ocenił(a) film na 4
Sined

Tak sobie właśnie pomyślałem, że to konto służące do tego typu "akcji". Sam nie mam po prostu czasu śledzić tego typu zachowań, o ich zrozumieniu nie wspomnę.

I aż tak rzetelnie nie oceniam - mam na swoim koncie np. 1/10 dla Wiedzmina, bo mnie maksymalnie wkurzył sposób, w jaki zszargano ten materiał - gdybym nie podchodził do tego filmu emocjonalnie, to pewnie podwyższyłbym ocenę na 2 albo nawet 3/10 ;P

ocenił(a) film na 8
Zetar

Racja :) Jest parę filmów, którym dałam 10 tylko i wyłącznie dla podniesienia oceny ogólny. Przyznaję się bez bicia :)

ocenił(a) film na 7
ettelienne

A ja nigdy. Oceny są subiektywne, ale moje własne. Zawyżanie jest dziecinadą.

ocenił(a) film na 8
axsas

Czasem ciężko jest przejść obojętnie obok filmu, który zasługuje na wysoką ocenę, a ma ją zaniżoną tylko i wyłącznie dlatego, że dla większości jest za trudny do zrozumienia :)

ocenił(a) film na 7
ettelienne

Jest to zaniżona wg. Ciebie. Co jeśli ludzie jednak zrozumieli, tylko uznali za płytki? Co jeśli ta ocena jest miarodajna, a Ty ją sztucznie zawyżasz?

ocenił(a) film na 8
axsas

nie sądzę, żeby komukolwiek działa się krzywda tylko dlatego, że nie ocenię filmu 9/10 tak jak uważam, tylko ocenię na 10 :) Podejrzewam, że w tym wypadku, gdyby były oceny połówkowe, to dałabym SZCZERZE 9,5 i tyle. Mam wrażenie, że Ty to widzisz tak, jakbym dawała 10 filmom, które w rzeczywistości chciałabym ocenić np na 6.

ocenił(a) film na 6
ettelienne

Są jeszcze osoby, które pod wpływem zbioru opinii m.in. takich jak Twoja idą do kina, kupują DVD i tracą pieniądze.
Jest wiele filmów w okolicach 8.0, na których się przejechałem.
Oprócz liczby gwiazdek są jeszcze opisy do nich. Nie wiem jakim cudem wg ciebie ten film to ARCYDZIEŁO! Tak można mówić o filmie, do którego będziesz wielokrotnie wracać, który za każdym razem będzie wywoływał emocje, a nie o jakimś średniaku, o którym za kilka miesięcy nie będziesz pamiętać.

ocenił(a) film na 8
axsas

Zgadzam się z Tobą w 100%. Oceny powinny być subiektywne!!! Chciałem dać 7, dałem 8, ponieważ oglądając nie spojrzałem na zegarek. Filmy bywają różne - jedne płytkie i głupawe, inne głębokie i wstrząsające, ale moim głównym kryterium jest to czy film mi "zrobił" (i to jest bardzo subiektywne, bo dzisiaj może zrobić bardziej niż wczoraj, lub jutro), lub czy będę do niego wracał (tym daję 9 lub 10). Hmm rozpisałem się, bo wypiłem kielicha. Pozdrawiam Ciebie i wszystkich :)

ettelienne

skoro niby tylko ten film zasluzyl wg ciebie na 10, to ty malutko filmow widzialas widocznie

ettelienne

jaki 1wszy film, ktory oceniasz 10/10 jak masz juz tam sporo filmow ktore ocenilas na 10, nie ladnie tak klamac