Takie kino uwielbiam. Wreszcie wiem skąd Angelopoulos czerpał swe inspiracje. Gdybym nie przeczytał, że reżyserem jest Jancsó, pomyślałbym, że Grek pojechał do Węgier, aby nakręcić swój nowy film. O ile w The Red and The White podobieństw nie było aż tak dużo to tutaj są na każdym kroku. Różnokolorowe stroje, długie...
więcej