Przed obejrzeniem tego filmu nie spodziewałem się niczego nadzwyczajnego, wręcz przeciwnie - zasiadłem do niego tylko dlatego, że jego reżyserem był Lucio Fulci. Jednak film przerósł moje najśmielsze oczekiwania, jest po prostu genialny. Nigdy nie przepadałem za westernami (za wyjątkiem filmów Sergio Leone), ale ten film to coś więcej niż zwykły western. Jedyne co mi się w nim nie podobało to niezbyt rzeczywisty kolor krwi, ale ten chyba zawsze towarzyszył filmom Mistrza Fulci. Polecam każdemu.
No rzeczywiście świetny western, też mnie pozytywnie zakskoczył. Naprawde świetnie nakreślone postacie w tym filmie są. A Lynne Frederick jest poprostu piękna.