Widzę po komentarzach, że widownia jest trochę podzielona w ocenie filmu, ale nie
skupiajmy się teraz na tym, tylko na fakcie, że Angole zrobiły komedię o zamachach
terrorystycznych, których sami doświadczyli.
Pomyślcie teraz jaki wielki wrzask byłby podniesiony gdyby ktoś robił komedię o Smoleńsku
:P
i bardzo słusznie ,ze zrobiłby się wrzask. Pośmiejemy się jak ktoś z Twojej rodziny zginie tragicznie.
I co? Zmienia się punkt widzenia?
Piszesz nieprzemyślane posty - dostajesz konkretne odpowiedzi. Ból du.py również mi nie ściska,nie widzę powodu .
Natomiast po formie twojego postu wnoszę ,że jesteś jeszcze osobą bardzo młodą -niekoniecznie wiekiem
Nie wnoś za wiele, bo stereotypy za daleko cię nie zawiozą. Ale spoko, też tak mogę. Po formie twojego postu wnoszę, że interpunkcja nie jest twoją mocną stroną.
I owszem, masz butthurt, gdybyś nie miał, to by nie było tych przepychanek, po prostu byś to olał. Miłego wieczoru, dobranoc.
Ostatnio coraz łatwiej poznać w internecie idiote który chce być fajny, używanie (lub raczej nadużywanie) słowa butthurt to najprostszy znak do rozpoznania.
Ostatnio coraz łatwiej poznać w internecie idiotę, który chce być fajny, nazywa ludzi idiotami, tylko dlatego, że się z nimi nie zgadza.
Ostatnio coraz łatwiej poznać w internecie idiotę, który chce być fajny, nie potrafi czytać ze zrozumieniem i w wypowiedziach innych widzi to co chce widzieć.
nie zmienia :P po śmierci kogoś z rodziny masz okres żałoby i wtedy trzeba uszanować to,a im dalej tym luźniej :P
Trzeba umieć się też z takich rzeczy śmiać, bo samym spinaniem i wylewaniem żalów się żyć nie da
To zacznijmy śmiać się z Powstańców Warszawy ,ofiar obozów koncentracyjnych ,ofiar wypadków komunikacyjnych ,ofiar błędów lekarskich itd. Trzeba potrafić odróżnić "gorzkie żale" od zwykłego poczucia przyzwoitości i empatii . No ale do tego trzeba najpierw dorosnąć
hm Idąc twoim tokiem rozumowania powinno się zakazać działania kabaretom, satyrykom, bo się śmieją i z wojny i wypadków itp. :P
Człowieku coś za bardzo trącisz fanatyzmem :/ jak ci muzułmanie, co ich strasznie obrażały żarty z Mahometa...
Ech do zdrowego podejścia do żartów i oddzielania żartu od prywatnego stosunku do danej sprawy też trzeba dorosnąć :P
Umarła ci babka ,dziadek ,matka? Ale jaja,boki zrywać!
Rzeczywiście ,trzeba do tego dorosnąć.
Więc dorośnij
Nie trzeba dorosnąć, ale mieć dystans :) pozdrawiam smutnego matoole :]
Porodówka, mężczyzna czeka spięty, bo jego żona rodzi w sali obok. Pot na czole, nerwy, papieros w drżącej dłoni. Czeka. Po chwili wychodzi lekarz z dzieckiem na rękach. Mężczyzna wstaje z miejsca, ucieszony podnosi ręce do góry w geście radości. W tej samej chwili lekarz rzuca dziecko o podłogę. Podnosi z ziemi, rzuca o ścianę. Kopie trzy razy, uderza pięścią, znowu rzuca o ścianę. Mężczyzna patrzy na niego przerażony: co pan robi?! oszalał pan?! Lekarz na to:
- Żartowałem, zmarło przy porodzie.
Ten dowcip jest straszny, ilekroć go słyszę to aż mnie ciarki przechodzą :P
A co do tematu, wydaję mi się, że nie należy brać życia zbyt poważnie. Po prostu trzeba znać pewną granicę, której nie należy przekroczyć.
Najlepiej być optymistą i radośnie patrzeć na świat gdyż jeśli mielibyśmy się ciągle zamartwiać to co z tego życia byśmy mieli?
Ostatnio pewna babcia w mojej miejscowości skończyła 100 lat. Ludzie się ja pytali co robić aby dożyć takowego wieku to odpowiadała:
"Nie zamartwiać się i iść naprzód z uśmiechem na twrazy. Gdybym żyła przeszłością to już za komuny bym kopyta wyciągnęła." ;)
Masz rację,optymizm w życiu jest bardzo ważny ,jednak czym innym jest pozytywne nastawienie do życia ,a czym innym robienie sobie żartów z wszystkiego.
Tak jak napisałem, co do niektórych rzeczy należy zachować dystans i dobry smak. Co prawda taka umowna granica dla każdego postrzegana jest inaczej i tutaj jest problem. ;]
Dla mnie są tematy z których można trochę pożartować a inne powinno się zostawić w spokoju.
A czy taki Smoleńsk byłby rzeczywiście taki obraźliwy? Zacznijmy od tego, że pod Smoleńsk możemy podciągnąć bardzo wiele łączących się wydarzeń jak walka o krzyż czy tablica na pałacu prezydenckim z czego już utworzyła się ogromna parodia.
A co do samej katastrofy wydaję mi się, że wszystko zależało by od formy żartów.
Co do takich tematów które lepiej omijać to chociażby masowe mordy żydów w czasie II wojny światowej.
kawały typu "ile żydów zmieści się w maluchu?" czy numery żydolodka są dla mnie nie śmieszne i położone są daleko za tą granicą dobrego smaku.
Żadna forma żartów z cudzej śmierci nie ma wytłumaczenia,bez różnicy czy to Smoleńsk ,mordy na Żydach,Tutsi ,czy co tam jeszcze wymienimy.
Szopka z krzyżem to już inna bajka -konsekwencja katastrofy ,a nie sama katastrofa
mnie by to nie ruszyło. na życie trzeba patrzeć z przymrużeniem oka. nie spinajmy się tak z byle powodu. owszem, byłby to delikatny temat, ale jakby miała powstać fajna komedia, to czemu nie. przecież to by nie obrażało zmarłych :P
No tak, ale to nie jest komedia o zamachach terrorystycznych, ale o głupich terrorystach którzy te zamachy usiłują przeprowadzić. Więc analogicznie komedia o Smoleńsku mogłaby powstać o nieudolnych terrorystach, głupich sowietach, bandziorach z PO czy kimkolwiek innym który za tym zamachem stoi. I nie dotykając tematu samej katastrofy, tragedii ofiar i ich rodzin, taki film by mógł powstać i zapewne nie wzbudziłby wielu protestów.
Nawiasem mówiąc, czy wiesz jaki "wielki wrzask był podniesiony" z powodu tego filmu w Anglii?
Nie, nie orientowałam się. Widocznie nie był aż taki, bo film powstał. Ale zaproponowany przez Ciebie scenariusz raczej by bawił tylko Macierewicza i środowisko prawicowe.
Tylko że "Angole" ośmieszają terrorystów, a nie ich ofiary - taka "drobna" różnica.
A więc w tym wypadku humor został użyty w sposób przemyślany, wykorzystano satyrę w zbożnym celu. Nie ma tu śmiechu dla samego śmiechu, szczeniackiego rechotania z byle-czego, które nie jest żadnym dystansowaniem się, tylko zwykłym wyparciem rzeczywistości.
film jest dobry. smieszny, nienadety, ''atak skrajnej glupoty'' - trafne slowa z HBO