Mimo iż dotrwałem tylko do 20 którejś minuty, to nieważne co by było dalej, nie chciałoby mi się więcej męczyć z tym marnym przedstawieniem. Ani to komedia, ani to nie wiadomo co, a że nie jest śmieszny, to pozostaje nie wiadomo co. Te kłótnie nieudolne, męczące i nieśmieszne. Marne poczucie humoru... Jakby tak na skali dobrego humoru wysoko obsadzić "Nietykalnych", czy "Weekend U Berniego", to ten film ma 1 na bank.