Film w 100% szydzi z owego ruchu muzułmańskiego, przedstawiając ich jako maksymalnych kretynów. Naprawdę nieźle można się uśmiać :)
szkoda tylko, że wielu pomyśli, iż wszyscy muzułmanie są tacy... A znam ich trochę osobiście i są to naprawdę fajni ludzie, którzy tak samo gardzą jihad, jak my wszyscy. A mujaheddini? No cóż, my mieliśmy krucjaty... To samo myślenie...