Śmieszne i ciekawe segmenty skąldjaą się na film o hotelu, kóry dowiedzjaa czasami przedziwni goście, a chłopiec hotelowy, Tim ROth, nie zawsze jest w stanie wszystko kontrolowac....
Najbardziej podobał mi się epizod z Banderasem, najmniej z Madonna. Nie tylko ze względu na aktorstow, ale ogólnie jakoś tak różniły się dynamizmem, plynnością i poziomem intelektualnym.
Ale ogólnie film jako całość jest interesujący i miło się go ogląda.