1 epizod jest słaby, nudny i mdły. Miałem ochotę wyłączyć film, pożegnać się i
zapomnieć o nim, ale czekałem na część z Tarantino.
2 pokój dał mi trochę nadziei lecz nadal nie byłem przekonany co do całości.
Dobra 3 część i genialne zakończenie wprowadziło mnie w dość dobry nastrój i z całym
szacunkiem mogłem podziwiać ostatnią część Quentina która zakończyła film z lekkim
pierdo*nięciem i zdecydowanie była najciekawsza.
Mam bardzo mieszane uczucia co do całości gdyż uważam że pierwszy duet reżyserów
nie pasuje w zupełności do Rodrigueza i Tarantino. Całość oceniam jako 6-/10 ale
wolałbym klasyfikować go jako 4 oddzielne części :
1 pokój 1/10
2 pokój 4+/10
3 pokój 7-/10
4 pokój 7+/10
1 pokój 2/10
2 pokój 5/10
3 pokój 9/10
4 pokój10/10
Dobrze, że podczas oglądania filmu nie ma odwrotnej kolejności pokoi:-)
ehh te wasze ocenianie :) ja tylko napisze że jak pierwszy raz ogladałem ten film to zupełnie mi nie siadł ! a wczoraj ja go oglądałem to przez cały film sie napieprzałem z głównego bohatera - mistrzowska rola - mistrzowski pokój nr 4
boy hotelowy zagrany genialnie.... dlatego podobają mi się nowe reklamy orange. pokój 3,4 są rewelacyjne. dwójka to dobry do nich wstęp.:)
A ja (zgodnie z radą znajomego) spaliłem sztukę zioła nim zasiadłem do seansu. Każdy (KAŻDY!) epizod oglądałem z rozdziawioną japą. GENIALNE!!! polecam...
Włączyłem ten film akurat jak zaczynał się epizod z dziećmi i naprawdę uśmiałem się, żałuję, że nie oglądałem od początku. Rola boy'a świetna. Polecam :)
1 pokój 6/10
2 pokój 9/10
3 pokój 7/10
4 pokój 9/10
genialny pomysł i film, jako całość
Pierwszy raz obejrzałam tylko urywki. Dzisiaj spróbowałam jeszcze raz i skończyłam na trzecim pokoju, więcej nie zniosę.
1 pokój 2/10
2 pokój 1/10
3 pokój 5/10
Nie zgadzam się, świetny film, tylko Tarantino jest w stanie kręcić tak genialne komedie, było wszystko to co najlepsze u Quintina czyli absurd i bardzo nietypowy i nieszablonowy humor.
1 pokój - 6/10
2 - 10/10
3 -10/10
4 - 7/10
tak się składa, że segmenty, które oceniłeś jako najlepsze, reżyserowały dwie różne osoby i bynajmniej żadna z nich nie była Quentinem, który to jest reżyserem ostatniego, choć, nie wiem ile w tym prawdy, podobno 'the man from hollywood' jest zlepkiem w dużej mierze fantazji autora i aktorów, tudzież jest po prostu zajebiście udaną improwizacją.:]
Mnie też nie spodobał się 1 pokój, nuda i bezsens, przynajmniej ja tego nie zrozumiałam. Ale ogólnie film świetny!:)
całość nierówna... bo to 4 różnych reżyserów tworzyło ten film ... :) po jednym pokoju na łebka ...
bardzo lubię ten film .... zawsze go oglądam jak gdzieś leci
a moim zdaniem 1 pokój jest genialny właśnie dlatego, że tkwi w nim taka dawka absurdu czy też po prostu bezsensu, że po jego obejrzeniu można spodziewać się tylko gorszego. wydaje się, że taki pomyślunek mieli twórcy coby zmylić widza sprawiając mu psikus komicznym (dla mnie również rozbrajającym) początkiem, aby potem zmienić perspektywę o 180 stopni i nas skołować stawiając przed pytaniem: k**wa, o co chodzi?! a właśnie o to, drogi widzu, ażebyś puścił oko do groteskowej Madonny, tak jak my puszczamy oko do Ciebie!
poza tym - czyż odrodzenie się i wyjście z zaspermionej, ekhem, zapienionej kadzi niczym Afrodyta z morskiej piany równie boskiej bogini Diany, samo w sobie nie jest genialne? przecież o to chodzi - o przywołanie jej do życia! dżizas, kocham ten film!:D
1 Pokój - 6
2 Pokój - 7
3 Pokój - 5
4 Pokój - 10 :) z odcięciem palca idealne zakończenie filmu...
1czesc do przejscia, wacham sie tak miedzy 4-5
ale potem coraz lepiej, 2ep to juz 7/10
3- 8/10
4-9/10
kolejnosc epizodow dobrana idealnie, tworcy wiedzieli chyba co jest najslabsze
wsumie nie wiem tylko po jaka cholere tu jest ten 1epizod
tworcy nie widzieli ze jest strasznie slaby?
mogli go wyciac i wrzucic w wersje rezyserska:)
Też nie przekonał mnie pierwszy pokój, niemniej jednak kolejne wprowadziły mnie w tak dobry nastrój, że musiałam dać wyższą ocenę - film należy do moich ulubionych, bo prezentuje dokładnie ten typ humoru, jaki ja lubię. Za najlepsze uważam dwa ostatnie, ale ogólnie było kilka takich scen, że zwijałam się ze śmiechu.
Nie wiem jak mam ocenić ten film, gdyby składał się tylko z dwóch ostatnich pokoi, dałabym mu nawet 8 gwiazdek.
Jednak cały film to wszystkie, 4 pokoje, i mimo wielkiej, ale to wielkiej sympatii do filmów Tarantino muszę dać niższą ocenę ...
Pierwszy pokój uważam za totalną porażkę. 0/10
Drugi pokój jest już trochę lepszy, ale wg mnie dalej słabo... 4/10
Trzeci pokój jest świetny, maluchy na prawdę mnie rozśmieszyły :) i tu się zaczęło robić fajnie.. 9/10
bo czwarty pokój był najlepszy, na sam widok Tarantino i Willisa buzia sama mi się zamieniała w banana :) 10/10
Mnie pierwszy pokój także nie przekonał. Troszkę mnie zażenował, głupio się czułam sama nie wiem;d
Kiedy pierwszy raz oglądałam, byłam chyba na to zdecydowanie za młoda. Po kilku kolejnych latach, kiedy wróciłam do tego tytułu, stwierdziłam że ten powalony klimat jak najbardziej wpada w mój gust. Ale rozumiem też skrajne oceny i to poczucie nierówności. Mnie też się najbardziej podobały ostatnie dwa pokoje, ale jako całokształt też mi odpowiada.