Przecież to nie jest film TYLKO Quentina Tarantino. Każdy epizod reżyserował przecież inny reżyser. Osobiście najbardziej podobał mi się 4, później 2, 3 a na końcu 1 ; )
ale wyreżyserował jeden pokój, który był oczywiście najlepszy, ale patrząc na inne produkcje Tarantino - dno.
Oj, nie możesz napisać, że 4 pokoje były najsłabszym filmem Tarantino. Zgodzę się z @jgfgh, jeżeli chcesz oceniać ów film pod kątem reżyserii, niestety będziesz musiał się skupić tylko i wyłącznie na ostatnim z pokoi. (Choć Rodriguez w trzecim również "odwalił kawał dobrej roboty")