poniżej oczekiwań,niestety.nie mam pojęcia co Quentin (Tim Roth zresztą też) brali podczas powstawania tego filmu,ale nie jest to dzieło najwyższych lotów tego (niezłego przecież) reżysera.
tym razem słabiutkie 4/10.
Bo tylko 4 pokój nakręcony jest przez Tarantino (a trzeba powiedziec że jest świetny), natomiast pozostałe są zrobione przez innych reżyserów. Nie można go więc brać w kategorii "kino Tarantino", bo teoretycznie to nie jest go film. A jak dla mnie Tim był przez cały film równie genialny.