Zamiast odkrywczej dyskusji na temat Hugh Granta (bez wątku lodowo-samochodowego :)) może kilka ciepłych słów o Fionie świetnie zagranej przez Kristin Scott Thomas (patrz Gorzkie gody (!!!) i Angielski pacjent)?
Klimat niespełnionej miłości i sposób w jaki pali papierosy pozostają w pamięci. Bardzo lubię ten film.