PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=214760}

Czy zabiłbyś dziecko?

¿Quién puede matar a un niño?
6,8 1 389
ocen
6,8 10 1 1389
8,2 4
oceny krytyków
Czy zabiłbyś dziecko
powrót do forum filmu Czy zabiłbyś dziecko?

Dzieci-potwory

ocenił(a) film na 7

Hiszpański horror, który opiera się na koncepcie bliźniaczo podobnym do tego z "Ptaków" Hitchcocka. Tyle że tutaj zamiast skrzydlatych morderców widz dostaje zmasowany atak dzieci zamieszkujących małą wysepkę. Coś niewytłumaczalnego przybywa pod strzechy wiejskich domków i zamienia wszystkich nieletnich w bezwzględnych zabójców. Ich ofiarami padają wyłącznie dorośli.
Podstawowe atuty obrazu Serradora to sugestywny klimat i niespiesznie, acz konsekwentnie budowane napięcie. Z początku jest sielankowo i można by wręcz rzec - mało ciekawie. Później jednak akcja rusza z kopyta, ostatnie pół godziny ogląda się z zapartym tchem. Dobra praca, kamery, montaż - to także elementy, które warto docenić w przypadku "Who can kill a child?". Gęsta atmosfera pozwala wybaczyć pewne scenariuszowe potknięcia i nielogiczności. Co jeszcze ciekawsze - film jest mocno zapomniany, a jest przynajmniej dziesięciokrotnie lepszy od późniejszych głośnych "Dzieci kukurydzy" według Kinga. Warte uwagi.

Caligula

Wow:)! Co za odważna interpretacja:) I co za metafora: skrzydlaci mordercy!. Te filmy łączy jedynie fakt, że działo się to na wyspie. Sorry.

ocenił(a) film na 8
Caligula

no z ptakami tez mi jakos niebardzo sie kojarzy, wsumie laczy je to ze oba swietnie buduja nastroj i trzymaja w napieciu
ale 100% racji ze ten film jest lepszy od dzieci kukurydzy, i to o wiele lepszy a niestety znacznie mniej znany

ocenił(a) film na 4
Caligula

W miarę trafne porównanie, jeśli chodzi o klimat. "W miarę" bo do Hitcha Serradorowi daleko.

"niespiesznie, acz konsekwentnie budowane napięcie" - jeśli rozumiesz przez to nudę to masz rację. Z tymi zaletami technicznymi też lekko popłynąłeś. Ten film przede wszystkim jest prostacki. Sceny na początku po których spodziewałem się filmu albo wstrząsającego albo strasznego, nijak się mają do całej reszty. Dlatego uważam je za spore nadużycie. Sama sielanka na początku mogła by trwać o połowę krócej, a film by nie stracił. Jednak od momentu przypłynięcia bohaterów na wyspę, klimat filmu zaczął mi się udzielać, tajemnicze telefony, pierwsze morderstwo na oczach Toma i... nagle czar prysł, film zaczął się dłużyć, klimat się rozjechał gdzieś pomiędzy kompletnie nic nie wnoszącą postacią wąsacza, czy potem marnie ratującej suspens ostatniej dorosłej na wyspie. Ostatnie 30 min jest już tylko dopełnieniem jakiś chorych frustracji reżysera.

Zazwyczaj jak czytam Twoje recenzje, czy komentarze ( a dzieje się tak często bo oglądasz dużo chorego gówna ) to się z nimi choć częściowo zgadzam, ale w tym wypadku ani trochę.

kosa480

kosa480: Mam takie dame odczucia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones