Ten film mi się bardzo podobał. Muszę zwrócić jednak uwagę, że przez pierwszą połowę filmu Hugh Grant opowiada Charliemu Hunnamowi to co ten już wie, a Hugh wie, że on o tym wie.
"Charlie" coś już wie. "Hugh" wie, że Charlie coś już wie. Hugh opowiada Charliemu coś co Charlie już wie,
Po pierwsze definicja dziury fabularnej leży gdzie indziej.
Po drugie Hugh chwali się Charliemu tym co wie i w tym momencie jego zamiarem bynajmniej nie jest przekazanie nowej wiedzy Charliemu. Poza tym Hugh chyba nawet powiedział, że lubi opowiadać, a opowieści najlepiej snuje się od początku.