Londyński półświatek obiega plotka, że Mickey Pearson (Matthew McConaughey), Amerykanin, który zbudował tu narkotykowe imperium, chce się wycofać z rynku. Może nie służy mu klimat albo obawia się brexitu. Grunt, że rodowici brytyjscy bandyci węszą okazję do przejęcia jego biznesu. Sypią się oferty, groźby, pochlebstwa. Niektórzy próbują
Sorki, ale chyba jestem zmęczony przegadanymi filmami gangsterskimi, w których bohaterowie to elokwentni goście , prowadzący ze sobą błyskotliwe rozmowy z nutką sarkastyczno-filozoficzną. Chyba przestałem w to wierzyć.A jak się w coś nie wierzy, to traci się zainteresowanie. Za co wszystkich, którym się bardzo...