Niestety, ale chyba nastąpiło jakieś wyczerpanie materiału... Przynajmniej w mojej opinii. Uwielbiam gangsterskie kino, prosto od Guy'a Ritche'go, ale oglądając jego Dżentelmenów, nie czułem już tego samego -nie czułem już tej ciekawości, co nastąpi w następnych scenach. Powaga... Ani razu nie zaśmiałem się głośniej, choć film od strony technicznej jest dobry, kreacje aktorów ciekawe, a dialogi -jak zwykle u Brytyjczyka, trzymają poziom... WTF, więc ??
Ja się zawiodłem, obejrzałem ten film bez żadnych emocji, ale... Ale, jednocześnie, polecam go innym. Starzy fani, co najwyżej, odczują lekki niedosyt. Pozdrawiam